Tak szybciutko - przedstawiam śpiącego kotka, czyli poduszkę podróżną uszytą dla Wojtusia a na pierwszym zdjęciu wiszące łapki:
Łapki są blisko pyszczka
Błoga mina uśpi każdego ;) Mój ulubiony element to wyszyty ręcznie nosek
Podusia-kotek ma też oczywiście nie byle jaki ogon
... i jak to zwykle bywa, przechwyciła go choć na chwilę moja śmieszka ;)
Teraz już nie mam wymówki, muszę uszyć takie moim własnym dzieciom.
śliczne ♥ dodaję siebie do obserwatorów :)
OdpowiedzUsuńliczę na mały rewanżyk
rozanezajecia.blogspot.com
Robisz takie rzeczy na zamówienie Kasiu?
OdpowiedzUsuń...robię, zapraszam, tego kotka właśnie robiłam ;)
UsuńUrocza poduszka, te łapki na pierwszym zdjęciu mnie zaintrygowały dlatego zerknęłam, a tu taka niespodzianka :D
OdpowiedzUsuń