Pierwszy września zbliża się wielkimi krokami, więc poczyniłyśmy z córką wielkie zapasy kredek,
ołówków, linijek, gumek, bloków, zeszytów itp.
Piórnik jednak zostaje ten sam, ale w nietypowej wersji; postanowiono i zrobiono, żeby było oryginalnie ;)
Na zwykły piórnik uszyłam jeżykową nakładkę i przykleiłam ją klejem na gorąco.
Materiał uzyskałyśmy tnąc stary sweter, więc to w dodatku recyklingowy piórnik!
Uszyłam też małą poduszeczkę z wkładem poliestrowym i przyszyłam ręcznie do zapinki suwaka.
Tadam! Niby ten sam, a jednak inny ;)
Najeżył się ten piórnik jak tyko zrozumiał, że wakacje się kończą ;)
OdpowiedzUsuńmożliwe, my też wszyscy najeżeni
Usuń