13 lipca 2014

Brzumisia czeka na twarz

Uszyłam kolejną dużą Brzumisię, choć nieco mniejszą od poprzedniej, bo dla młodszej dziewczynki. 
Tak już mam, że buźki robię po przyszyciu brzuszkietek i kokardek...


...a buźki wyszywam ręcznie grubszymi nićmi, żeby wszystko wyszło w miarę równo, wbijam najpierw szpilki w strategicznych punktach:


Wyszywając, stopniowo wyjmuję szpilki


Tu twarz Brzumisi wygląda, jak z filmu Piła, ale wszystko przebiega bezboleśnie ;)


Jako ostatni wykańczam nosek, szyjąc poziomo coraz krótszymi odcinkami, żeby powstał trójkącik


...i już! Oczywiście można narysować elementy twarzy i wyszywać po liniach, ale bez znikającego z tkanin mazaka, nie polecam, bo ołówek, czy cokolwiek innego użyjecie może "wystawać" spod szwów. Ja się akurat przyzwyczaiłam do sposobu szpilkowego.
 Tym razem nie dodałam rumieńców, ale nie wiem, czy słusznie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za wizytę i podwójnie za komentarz ;)