26 sierpnia 2015

Bluza króliczek dla malucha

Skończona, z wielkimi bólami, bo krojona dwa razy i uszyta z dwóch warstw.
A czemuż to? a no dlatego, że moja mała malarka pomalowała mi materiał przed zszyciem.
Musiałam trochę odciąć, trochę dociąć, kawałek wymienić, kawałek zostawić, i zakryć co trzeba pastelową podszewką, więc bluzeczka (rozmiar 96) wyszła grubsza niż miała być pierwotnie.

Na dobre jednak wyszło, bo bluza wygląda znakomicie, chyba, prawda?


Na dole jest gumka do ściągania.


Rękawki do wywijania


Ciepły kaptur, co to małą szyjkę ochroni.



Kieszeń kangura ogrzeje małe rączki


Taka jest bluza po lewej stronie


... a do kompletu uszyłam królika maskotkę

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za wizytę i podwójnie za komentarz ;)