Pochłonęły mnie ostatnio puchate warzywka i z opóźnieniem wstawiłam zdjęcie szkolnego worka - aż wstyd się przyznać,
z jakim opóźnieniem wyruszył w trasę do właściciela.
W ramach rekompensaty za swój nieprofesjonalizm w tej kwestii uszyłam też poszewkę na jaśka i woreczek na piżamkę,
gdyby Kacperek chciał przenocować kiedyś gdzieś indziej, niż w domu.
Baloniki i misie zawsze są mile widziane;)
Powstał wspaniały komplecik:)
OdpowiedzUsuń