Tak sobie czasem siedzimy w domu i wymyślamy, jak czas wypełnić,
zwłaszcza, gdy najmłodszy domownik śpi i hałasować za bardzo nie można.
Jakiś czas temu powstała seria papierowo-foliowych stworków i przedmiotów przeróżnych.
Oto kilka tylko przykładów:
Powyżej statek kosmiczny jeszcze nie wykończony kółeczkami z kolorowego samoprzylepnego papieru,
a poniżej duszek z niewyraźną miną malowaną mazakiem, oczywiście na patyku do szaszłyków
Folia kuchenna jest bardzo wdzięczna, łatwo się rwie, łatwo zgniata, fajnie szeleści i błyszczy w dodatku...
ale kiedy zaczyna jej brakować, należy bazę papierową robić i oblepiać srebrnymi skrawkami ;)
Oprócz rozgwiazdy, zrobiłyśmy z córką też inne morskie stworzenia, ale jak to bywa,
baterie w aparacie się wyczerpały ;( Najważniejsze, że czas upłynął miło i kreatywnie!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za wizytę i podwójnie za komentarz ;)