Zaopatrzyłam się w końcu w farby akrylowe (nie najwyższej jakości, ale dla mnie, początkującej malarki, wystarczą;). Kupiłam też trzy specjalne pędzelki do farb akrylowych i małą plastikową paletę:
Fryzura już jest i serducho dla Beatki ... i usta, jak maliny
...jeszcze tylko skrzydełka i spać!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za wizytę i podwójnie za komentarz ;)