11 kwietnia 2014

Solny grubasek

Aniołek z masy solnej na początku był wysoki, ale już teraz wiem, że nie należy robić całego z masy tylko "wypchać" go zwiniętą folią do pieczenia, żeby nie sechł tydzień i nie osiadł pod ciężarem własnego ciała, tak jak mój. No cóż, wstyd się nie uczyć na błędach, a nie je popełniać;)




Wyszedł taki mały grubasek, ale taki ma jeszcze więcej uroku





Zabrałam się też za zabezpieczenie aniołka warstwą werniksu malarskiego, a za kilka pewnie się zdecyduje na malowanie.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za wizytę i podwójnie za komentarz ;)