13 marca 2014

Turkus na życzenie

Na specjalne zamówienie uszyłam turkusowe tulipanki i przy okazji pierwszy raz użyłam  PRL-owskiego żelazka turystycznego, które kupiłam ostatnio przez Internet. 



 Jest bardzo stare, ale działa; ma tylko jedną funkcję - grzania, ale ze względu na wymiary sprawdza się idealnie podczas szycia i prasowania małych elementów. Z pewnością sprawdzi się też przy patchwork'u.


A oto tulipanki


...i moja modelka w lepszym nastroju niż wczoraj




3 komentarze:

  1. Widzę, że u Ciebie jakaś epidemia tulipanowa :)
    Bardzo ładne. Córcia urocza jak zwykle.
    Pozdrawiam
    Vika Nova

    OdpowiedzUsuń
  2. Mam podobne żelazko z którego korzystam :) Tulipany mnie zachwycają ♥ Pozdrawiam cieplutko ♥

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za wizytę i podwójnie za komentarz ;)