Pokazywałam we wcześniejszym poście kostium pastuszka po kawałku a teraz pokażę w całości:
Kapelusza nie uszyłam, ale gdyby nie było kupnego to i kapelusz bym 'wymodziła', a co?!
Oryginalne zdjęcie z przedszkola wygląda tak:
Trochę się namęczyłam, żeby pozbyć się tła, nie uciąć córki i zatuszować te niebieskie skarpetki, które miała zmienić przed przedstawieniem ;)) No cóż, dorośli nie pamiętają o wszystkim, a co dopiero przejęta rolą 6-latka ;)
Niebieskie skarpetki pasują do dekoracji na kamizelce :D Zawsze możesz też mówić że to po to by podkreślić kolor oczu ;-P
OdpowiedzUsuń...haha, wykorzystam ten pomysł nastepnym razem;)
Usuń:-))
Usuń