Mężowi dziś przypadło usypiać córki, więc ja wykorzystam czas na wpis o grzechotkach;) Mam dwa sposoby na zrobienie grzechotki, mianowicie wyjąć to coś grzechoczące ze starej maskotki i włożyć do tej, którą szyję lub stworzyć własne 'to coś' - robię to tak:
Do plastikowego pojemnika z czekoladowego jajka-niespodzianki wkładam małe różności, np.: ryż, guziki lub koraliki. Od tego, co wkładam i ile tego wkładam zależy dźwięk grzechotki.
Do plastikowego pojemnika z czekoladowego jajka-niespodzianki wkładam małe różności, np.: ryż, guziki lub koraliki. Od tego, co wkładam i ile tego wkładam zależy dźwięk grzechotki.
Zamykam i zaszywam pojemnik w kieszonce z cienkiego materiału
Na koniec wypycham wkładem z poduszek uszyty kształt, wkładając wewnątrz przygotowane grzechoczące 'coś'. Pozostaje już tylko zaszyć otwór ... i gotowe !
Ps - jeśli przewidujecie pranie grzechotki to lepiej jest włożyć do środka ciała stałe jak guziczki, czy koraliki zamiast ryżu, kaszy itp, bo temperatura wody może zrobić swoje;)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za wizytę i podwójnie za komentarz ;)