5 sierpnia 2013

Poprawki w śpiworku

          Pochwaliłam się dziś uszytym śpiworkiem dla malej Hani, ale przypatrzyłam mu się dokładnie i zdecydowałam się na poprawki - w końcu mojej ulubionej (zaraz po MUS ;) klientce nie mogę dać bubla. To, co mi przeszkadzało, to zbyt ciemne usztywnienie na prawym ramiączku...nie wiem jakim cudem wszyłam takie bordo pod białą flanelę! Cóż, każdemu może się zdarzyć chwilowe zaćmienie umysłu, ale byłam na spacerze z córką, przewietrzyłam szare komórki i wymyśliłam, jak to naprawić. 



Wycięłam ciemne brzydactwo i uszyłam ramiączka ponownie, tym razem jak należy a w dodatku zrezygnowałam ze zwykłego guzika i wstawiła zatrzaski, wygodniejsze i bardziej estetyczne.


Teraz z czystym sumieniem moge przekazać śpiworek mamie, Ani ;)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za wizytę i podwójnie za komentarz ;)