Napracowałam się, ale z jaką przyjemnością! Cztery puchate kostki w rozmiarze XL, czyli po prostu duże, są już gotowe, choć póki co - bezdomne.
Wszystkie kostki są mięciutkie, bo wypełnione poliestrowym wkładem. Każda jest inna, choć wszystkie oryginalne. Wszystkie grzechoczą i zajmują dziecko na długo - służą nie tylko zabawie, ale też uczą i rozwijają zmysły, zwłaszcza dotyku.
Rozmiar XL jest nieprzypadkowy; szyłam już wcześniej mniejszą kostkę , i choć moje dziecko było wówczas mniejsze, to myślę, ze ta wielkość bardziej interesuje, pobudza i cieszy, a w dodatku nie zapodzieje się w kącie niezauważona. Boki kwadratów mają ok 13cm.
W innych postach opiszę kostki pojedynczo ;)
Hej, Fiekawe miejsce, będę tu zaglądać! Fajowe kostki, dziecko ma w czym wybierać:)też się przybieram do uszycia takiej:) tymczasem zrobiłąm mojej małej dźinsową, zapraszam:)
OdpowiedzUsuńhttp://taksobieszyje.blogspot.com/2013/10/zmysowe-piatki-wzrok.html
...a dziękuję za wizytę, miło mi i zapraszam ponownie;)
Usuń