Wygnałam męża z dziećmi na spacer i wzięłam się do roboty. Póki co, idzie dobrze:
Polubiłam kieszenie z suwakami ;)
...i tu zaszalałam, szyjąc dwoma kolorami nici
I jeszcze jedna kieszonka z suwakiem - tych nigdy za dużo na babskie drobiazgi
...już tuż tuż i będzie koniec
Idę szyć, idę, bo rodzinka wróci lada moment i błogi spokój przepadnie a z nim możliwość pracy.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za wizytę i podwójnie za komentarz ;)