Święta, święta i po świętach... przed tymi świętami napracowałam się wyjątkowo, ale taka praca to przyjemność. Stworzyłam kilka rzeczy i wypadałoby je pokazać, więc zacznę od szmacianej laleczki z pośladkami i szaloną grzywką a skończę na poduszkach nie do końca zwyczajnych, ale te już będą w innych postach.
Poniższą szmaciankę zrobiłam z myślą o chrzestnym mojej Domki, która ma mało wspólnego z lalkami ale dużo z muzyką. Początkowo lalkę nazwałyśmy z córką PAN NUTEK, ponieważ z grubego filcu wycięłam jeszcze kształt nutki i włożyłam pod pasek na brzuszku - niestety nie ma jej na zdjęciach. Potem jednak, jak tak popatrzyłyśmy sobie na niego dokładnie, córka stwierdziła, że jest "krzywy". Chodziło o to, że nierówne i nierówno ma przyszyte nóżki itp ...ale to przecież prototyp, więc ma prawo, prawda? Tak, czy siak - zmieniłyśmy jego imię na KRZYWUSEK.
Poniższą szmaciankę zrobiłam z myślą o chrzestnym mojej Domki, która ma mało wspólnego z lalkami ale dużo z muzyką. Początkowo lalkę nazwałyśmy z córką PAN NUTEK, ponieważ z grubego filcu wycięłam jeszcze kształt nutki i włożyłam pod pasek na brzuszku - niestety nie ma jej na zdjęciach. Potem jednak, jak tak popatrzyłyśmy sobie na niego dokładnie, córka stwierdziła, że jest "krzywy". Chodziło o to, że nierówne i nierówno ma przyszyte nóżki itp ...ale to przecież prototyp, więc ma prawo, prawda? Tak, czy siak - zmieniłyśmy jego imię na KRZYWUSEK.
SZMACIANA LALECZKA
Lalka przytulanka wykonana ręcznie z materiałów wtórnych i kilku koralików. Wypełniona wkładem poliestrowym, więc mięciutka i gotowa do bezpiecznego prania. Czapeczka się nie zdejmuje, ale można nieco odgiąć pas, a wtedy...widać śmieszne pośladki.
Zaczęło się od dziurawych rajstop moje Domki - nie byłabym sobą, gdybym ich do czegoś nie wykorzystała ;)
... a skończyło się na lalce szmaciance:
Lalka w sumie nie wymaga wielu umiejętności i robi się ją bardzo przyjemnie. najpierw trzeba uciąć kawałek nogawki od rajstop:
Odcięty kawałek trzeba wypełnić wkładem poduszkowym i zawiązać na końcu nitką zostawiając trochę materiału, bo z niego powstaną włosy. Do tak powstałego brzuszka należy przyszyć nogi, czyli małe kuleczki - zawinięte kawałki wkładu poliestrowego:
Zbyt długie wystające rogi dobrze jest obciąć, żeby łatwiej i ładniej przyszyć nogi do tułowia.
W ten sam sposób przyszywamy ręce - nieco mniejsze. Potem wystarczy oddzielić głowę od brzuszka, robiąc kilka pętli i zawiązując nitkę:
... a żeby brzuszek miał pępuszek wystarczy mały koralik:
Nitkę trzeba przeciągnąć przez brzuszek, pociągnąć, ale nie odcinać,
bo przyda się do uformowania pośladków;)
... o właśnie tak:
Skoro "ciało" jest już gotowe, można przejść do wykończenia - najpierw oczy i nos z koralików:
Buzia z czerwonej nitki prawie uśmiechnięta:
Fryzura jest wyjątkowo prosta - wystający materiał trzeba pociąć w paski
i całość przyszyć delikatnie, żeby utworzyć grzywkę.
Na koniec jakieś ubranko; czapka z czarnego polaru - koniecznie jak u skrzata i z pomponikiem na dole (pomponik jest kupny, ale można zrobić samemu):
... mile widziana jest też kamizelka - również polarowa, którą można zdjąć w każdym momencie:
Brakuje jeszcze spodenek, żeby zakryć szewki od przyszycia nóżek.
Spodenki i pas też są polarowe, bo łatwo ten materiał wykorzystać do szycia ręcznego.
Ot, i KRZYWUSEK jest gotowy ;)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za wizytę i podwójnie za komentarz ;)