11 października 2012

KUBUŚ PUCHATEK - KOCYK, PODUSZKA I ŚLINIAK

... od kilku dni udaje mi się wygospodarować po kilka minut dziennie, żeby dokończyć kubusiowy projekt, bo przecież chrzciny Eryka już tuż tuż a jak wiadomo - żadna impreza nie może odbyć się bez Kubusia Puchatka;) 
Łatwo nie było, bo często wygrywała nauka stania mojej młodszej i nauka skoków na skakance mojej starszej córci (żadne bowiem ważne wydarzenia nie dzieją się bez obecności Mamy ;) ... ale się udało - śliniaczek oraz kocyk z podusią zostały uszyte. 

    Dzisiaj, dzięki uprzejmości moich grzecznych dzieci, miałam czas, aby zrobić zdjęcia i sprawdzić, czy Basia będzie zadowolona z efektów mojej pracy nad prezentem dla jej chrześniaka.


KUBUSIOWY ŚLINIACZEK

zapinany jest na plastikowy zatrzask; ma 2 warstwy materiału a między nimi specjalną ceratkę; elementy twarzy i obszycie śliniaka są wykonane ściegiem zygzakowatym o różnej długości i szerokości






KUBUSIOWY KOCYK Z PODUSZKĄ

Kubusia Puchatka wszyscy znają i kochają, pewnie bardziej niż Pszczółkę Maję, wiec mam nadzieję, że polarowo-welurowy kocyk i mięciutka podusia przypadną do gustu małemu Erykowi


Polarowy brzuszek i welurowa koszulka Kubusia zapewnią ciepłe i wesoły sny



... imię i inne dane wyszyłam maszynowo ściegiem ozdobnym zygzakowatym, zmieniając jego szerokość (i to wszystko dzięki mojej nowej maszynie kupionej w Liddle - sprawdza się doskonale;)


... Kubuś lubi miodek - dzbanuszka z miodem nie ma, ale za to jest pszczółka, choć zdjęcie nie należy do najbardziej udanych z powodu lampy błyskowej


Poduszka jest milutka i mięciutka a przy tym uśmiechnięta;) 


... wypełniona "poduszkowym" poliestrowym wkładem, dzięki czemu może być prana w pralce bez obaw


... Eryk nie znajdzie tu żadnych elementów, które mógłby odpruć lub oderwać, więc poducha może też posłużyć za bezpieczną przytulankę



Poduszka z przodu jest uśmiechnięta a z tyłu zakręcona


... dla ciekawszego efektu pojawiła się latająca pszczółka, która pozazdrościła sławy koleżance fruwającej  na koszulce Puchatka


Mam nadzieję, że gdy Eryk trochę podrośnie, to doceni pomysł cioci Basi i moje wykonanie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za wizytę i podwójnie za komentarz ;)