Zaczęłam robić porządki w szafkach dzieci i jak się można domyślić, Natalka chciała pomóc. Zrobiła, co mogła, ale nie pomogła!
Wyjęłam, posegregowałam i ułożyłam ubranka od nowa - przez jakiś czas z pewnością będzie wszystko na miejscu. Za małe ubranka odłożyłam na bok a najwięcej było body, więc z tymi bez żadnych aplikacji rozprawiłam się po swojemu - specjalnymi mazakami do tkanin powypisywałam co nieco a że wyszło przyzwoicie, to pewnie się też skuszę na body pozostałe, w których córcia jeszcze chodzi.
Wśród sterty ubranek znalazły się 4 takie same sztuki, więc zrobiłam z nich coś dla bliźniaków:
Każdy może zostać "ubraniowym picasso", ale pamiętajcie, żeby włożyć coś sztywnego (np książkę) pomiędzy warstwy materiału, bo wówczas lepiej jest pisać a i materiał od spodu nie będzie miał śladów od mazaka.
Oto body ozdobione przez moją 5-latkę:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za wizytę i podwójnie za komentarz ;)