Mam ostatnio wenę na poduszki Jaśki i choć nadal szyję zwierzaki to mam już pomysł na walentynkowe cuda ;) Przy odrobinie szczęścia, czyli wolnego czasu, zasiądę do nich i wołami nie dam się od maszyny odciągnąć, dopóki nie uszyję choć jednej sztuki.
Dzisiaj zademonstruję KONEWKOWĄ DAMĘ, czyli poduszkę na zamówienie dla Mojej Ulubionej Sąsiadki (od teraz MUS ;) , która właściwie jest współautorką pomysłu. Poszewka miała od początku nawiązywać do ogrodnictwa i zadowolić pasjonatów pracy w ogródku, więc w grę wchodził kwiatek, warzywko, grabki ... ale stanęło na konewce i to chyba jest najlepszy wybór, sprawdźcie sami:
KONEWKOWA DAMA
Welurowa poszewka na poduszkę 40x40cm, zapinana z tyłu na zatrzask ukryty pod materiałem. Polarowe kremowe oczy są naszyte maszynowo ściegiem zygzakowatym, podobnie wyszyte są rzęsy, dodające Damie kobiecości i uroku. Z tyłu jest puchaty ogonek wypełniony wkładem poliestrowym, więc całość można prać w pralce. Konewka jest uszyta maszynowo z polaru, choć ma ręcznie doszyty wlew na wodę i szydełkowy kwiatek do ozdoby. Konewka jest trójwymiarowa i wypełniona wkładem poliestrowym. Oryginalności nadaje konewce strumień wody wykonany z kolorowego sznurka. Poduszka jest nie tylko funkcjonalna, ale i zabawna - posłuży do spania, do ozdoby pokoju a najmłodszym do zabawy.
... pozostaje już tylko szukać wysuszonych kwiatków ;)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za wizytę i podwójnie za komentarz ;)