Dumna jestem z siebie, że hej! Uszyłam kilka dni temu bluzę dla córci według 'zwyczajnego' wykroju, ale dodałam długie królicze uszy, na które chorowałam od dawna ;)
Jest, gdzie rączki schować, jest czym głowę nakryć. Pięknie wyszło, skromnie dodam.
Rękawki wykończyłam tunelem z gumą zamiast ściągacza
...i zamiast ściągacza u dołu wszyłam okrągłą gumkę z możliwością regulacji długości.
Uszy doszyłam już po uszyciu kaptura, ale następnym razem wszyję je w kaptur, to będzie jeszcze ładniej;)
Uszy dodają uroku w każdej pozycji kaptura i zwracają uwagę każdego przechodnia;)
Już się zachwycałam ale piękna bluza!!! Ślicznie córa wygląda :)
OdpowiedzUsuń...dziękujemy;) nam też się nieskromnie (hahaha) podoba i już pracujemy nad innym projektem;)
Usuń